Elektryczne rowery i motocykle podbijają świat podobnie jak samochody elektryczne. Poza tymi, które możemy znaleźć we flotach transportu miejskiego, czy firmach kurierskich rośnie także rynek elektrycznych rowerów i motocykli wyścigowych skierowanych do klienta prywatnego. Skandynawska firma CAKE ma nawet swój własny cykl wyścigów organizowanych na elektrycznych maszynach Kalk, które mają nawet 280 Nm momentu obrotowego na tylnym kole. Firma CAKE została założona przez Stefana Ytterborna, który wcześniej zajmował się produkcją kasków narciarskich POC. Daniel Gustafsson w rozmowie z AutoElectroMoto.pl podkreśla, że rynek elektrycznych jednośladów rośnie, a Polska jest jego ważnym elementem.
Jak narodził się pomysł na CAKE? Skąd wzięła się nazwa?
Daniel Gustafsson, Senior Global PR Manager w CAKE: Pomysł wykiełkował, gdy nasz założyciel i dyrektor generalny Stefan Ytterborn odwiedził targi ISPO w Monachium w 2012 roku. Stefan, który odwiedził te targi, prowadził wówczas swoją poprzednią firmę POC – jest to producent kasków i ochraniaczy dla narciarzy i rowerzystów. Wśród innych wystawców znalazł wczesny model elektrycznego samochodu terenowego. Jako pasjonat i miłośnik outdooru, Stefan postanowił kupić kilka rowerów do swojego wiejskiego domu.
Obserwując później, jak jego przyjaciele – niezależnie od wcześniejszych doświadczeń z motocyklami – reagowali na ciche i lekkie elektryczne motocykle terenowe, zdał sobie sprawę, że w elektrycznym układzie napędowym tkwi potencjał. Brak hałasu i zanieczyszczeń oznacza, że można na nich jeździć, nie przeszkadzając nikomu i nie szkodząc naturze podczas zwiedzania. Stefan postanowił opuścić swoją poprzednią firmę POC (co oznacza Piece Of Cake -Kawałek Ciasta), a swoją nową firmę nazwać CAKE.
Jak duży jest rynek rowerów elektrycznych w Europie?
Rynek zdecydowanie rośnie, zarówno ze względu na zapotrzebowanie konsumentów, jak i przepisy prawne. Kiedy zaczynaliśmy w 2016 r., ludzie myśleli, że to dziwne, że chcemy się skupić na motocyklach elektrycznych. Dziś tak nie jest i widzimy, że coraz więcej producentów pojawia się na rynku lub zmienia swój model biznesowy – na elektryczny. Prawda jest taka, że pojazdy napędzane paliwami kopalnymi odejdą do przeszłości, a zmiana ta nastąpi szybciej, niż większość ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Już teraz widzimy, że ponad 150 miast na całym świecie albo już wprowadziło, albo planuje wprowadzić środki ograniczające poruszanie się pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi lub pojazdów, które mają więcej niż dwa koła.
Jak produkowane są rowery CAKE? Czy jest to rękodzielnictwo, czy produkcja fabryczna na pełną skalę?
CAKE jest pionierem nowej kategorii lekkich pojazdów, plasujących się pomiędzy e-rowerami a tradycyjnymi motocyklami. Oznacza to, że na rynku nie ma żadnych gotowych części do wykorzystania, ponieważ to, co już istnieje, jest albo zbyt słabe, albo zbyt duże i zbyt ciężkie. Musieliśmy zaprojektować wszystko sami i uruchomić produkcję w Tajwanie, który ma wspaniałą historię wytwarzania wysokiej klasy ram rowerowych dla całej branży. Nadal produkujemy większość naszych komponentów właśnie tam, ale montaż na rynek europejski został przeniesiony do Szwecji. Nasz model bardziej wydajny i przyjazny dla środowiska. Kierując się tą samą logiką, wkrótce otworzymy zakład montażowy w USA, aby obsługiwać rynek północnoamerykański.
CAKE to zdecydowanie produkt rzemieślniczy, każdy rower jest składany ręcznie, a następnie poddawany rygorystycznym testom jakości.
Jak długo trwa produkcja roweru CAKE?
Czas montażu zależy od produkowanego roweru. Zbudowanie modelu Makki zajmuje około 5 godzin, a Kalk lub Ösa – kilka godzin więcej. Zazwyczaj w budowę całego roweru zaangażowana jest tylko jedna osoba. Nie ma tu robotów, jest za to pełna pasji załoga, która czuje dumę, gdy ich „maleństwa” zjeżdżają z linii produkcyjnej, gotowe na dostarczenie do klienta. 50 procent pracowników linii montażowej w Szwecji to kobiety.
Jakie są zalety produktów CAKE w porównaniu z innymi rowerami elektrycznymi? Rowery Cake mają bardzo charakterystyczny wygląd – czy to specjalny projekt?
Jest to wynik naszej filozofii minimalizmu i prostoty. Im mniej ważą nasze rowery, tym lepsze są ich osiągi. Im mniej materiałów, tym mniejsza emisja zanieczyszczeń przy produkcji każdego roweru. Po trzecie, minimalistyczna i prosta konstrukcja ogranicza do minimum czynności konserwacyjne i sprawia, że nasze rowery są bardzo łatwe w serwisowaniu.
Świadomie zaprojektowaliśmy je tak, aby były lekkie i schludnie wyglądały. Jesteśmy zupełnym przeciwieństwem ciężkich, produkowanych w stylu „macho”, ryczących „potworów z Mangi z płomieniami”. Budujemy wydajne, dynamiczne rowery, na których każdy może jeździć i czerpać z tego radość.
Co najważniejsze, budujemy rowery, które są trwałe. Prawdę mówiąc, jeśli jeździsz na rowerze elektrycznym i myślisz, że to wystarczy, jeśli chodzi o ochronę środowiska, to jesteś w błędzie. Zdecydowanie największa część wpływu każdego motocykla na środowisko naturalne powstaje w procesie jego produkcji. Aby zapewnić długi cykl życia produktu, używamy tylko najlepszych dostępnych materiałów i projektujemy nasze motocykle tak, aby były modułowe, co oznacza, że każdą część można łatwo wymienić, jeśli się zużyje.
Niestety, zbyt wiele produktów konsumenckich jest wytwarzanych tanio i wkrótce trafia na śmietnik. W ostatecznym rozrachunku jest to kosztowne – zarówno dla planety, jak i dla klientów, którzy muszą ciągle kupować nowe rzeczy.
Firma Cake produkuje również motocykle elektryczne o wysokiej wydajności. Skąd wziął się ten pomysł?
Naszym pierwszym rowerem był wyczynowy motocykl terenowy o nazwie Kalk. Tak na marginesie, nadal go produkujemy. Chcieliśmy pokazać światu, że jazda na rowerze elektrycznym jest czymś wyjątkowym, ale także, że jesteśmy w stanie wyprodukować rower zdolny do wykonania podwójnego salta w tył i przelecenia 30 metrów. Połączenie niewielkiej masy (Kalk waży mniej niż 70 kg, z baterią w zestawie) i wydajnego elektrycznego układu napędowego oznacza potężny moment obrotowy, szybkie przyspieszenie i zwrotność.
Z perspektywy rynku mogliśmy zacząć od modelu przeznaczonego dla większej liczby użytkowników, na przykład dojeżdżających do pracy, ale w bardzo wczesnym okresie istnienia motocykli elektrycznych musieliśmy się wybić i udowodnić słuszność naszej koncepcji. Do dziś czerpiemy wiele z naszych doświadczeń z off-roadu, nie tylko w zakresie trwałości i prowadzenia sprzętu, które przenosimy do naszego projektu z korzyścią dla innych modeli o mniej wymagających zadaniach.
Innym ważnym aspektem naszych offroaderów Kalk jest możliwość uczenia się tego, jak będzie wyglądała przyszłość wyścigów. Nasze rowery są ciche i nie zanieczyszczają środowiska, więc można by budować tory wyścigowe na terenach miejskich, czyniąc ten sport bardziej dostępny dla wszystkich. Ta ostatnia część jest niezwykle ważna, ponieważ w ciągu ostatniej dekady około 70 proc. torów wyścigowych zostało zamkniętych z powodu ograniczeń związanych z ochroną środowiska i hałasem.
Jakie są osiągi modelu Kalk?
To zależy od tego, czy jeździsz na wersji dopuszczonej do ruchu ulicznego, czy nie. Ze względu na przepisy musieliśmy ograniczyć moc w wersjach drogowych, w przeciwnym razie byłyby one nielegalne! Nasze terenówki ważą mniej niż 70 kilogramów i zapewniają 280 Nm momentu obrotowego na tylnym kole. Maszyna jest zwinna, szybka i przyspiesza jak bestia. Bez sprzęgła, bez kłopotliwej wymiany oleju. Po prostu czysta radość z jazdy.
Czy firma CAKE planuje dalszą ekspansję? Na przykład na Polskę?
Jesteśmy na etapie szybkiego rozwoju. Pod koniec ubiegłego roku pozyskaliśmy finansowanie w wysokości 60 mln dolarów i wykorzystamy je jako podstawę do rozwoju. Jak już wspomniałem, planujemy budowę fabryki w Stanach Zjednoczonych, a także przeniesienie faktycznej produkcji do każdego regionu, a nie tylko części montażowej. W tym roku otwieramy również sklepy na całym świecie. Polska to interesujący rynek, duży kraj z dużą liczbą ludności, stosunkowo młodym społeczeństwem, które dba o środowisko i dobrą infrastrukturę. Mam nadzieję, że przy następnej wizycie zobaczę na drogach wiele Cake’ów!
