Agencja Bloomberg, a za nią portal Automotive News Europę piszą, że niemieccy producenci samochodów mogą podnosić ceny nowych samochodów. Wszystko z powodu popytu na nowe samochody, który przewyższa podaż.
- Bloomberg pisze, że ceny w niemieckich salonach mogą pójść w górę
- Instytut Ifo pisze, że rosnący popyt, za którym nie nadąża podaż
- Kolejnym czynnikiem wpływającym na ceny jest inflacja
Ceny w niemieckich salonach mogą być wyższe
Niemieccy producenci samochodów mogą podnosić ceny samochodów, ponieważ popyt na nowe pojazdy przewyższa podaż, która wciąż boryka się z niedoborem półprzewodników.
Tak twierdzi monachijski instytut ekonomiczny Ifo. Instytut pisze, że sytuacja w branży motoryzacyjnej poprawiła się na początku roku, mimo pogorszenia warunków dla dostawców.
– Możliwym powodem takiego stanu rzeczy jest to, że producentom samochodów udało się pozyskać klientów, podczas gdy dostawcy tego nie zrobili – powiedział Oliver Falck, dyrektor Centrum Organizacji Przemysłowej i Nowych Technologii Ifo.
Powodem wzrostów może być inflacja
Bloomberg i ANE dowody na to, że producenci samochodów są w stanie obciążać klientów wyższymi opłatami, mogą wskazywać na większą presję inflacyjną w największej gospodarce Europy. Roczny wzrost cen osiągnął pod koniec zeszłego roku 6 procent i spadł w ostatnich tygodniach znacznie mniej niż oczekiwano.
Rejestracje nowych samochodów spadły w Niemczech w zeszłym roku o 10 procent do 2,6 miliona pojazdów, co w dużej mierze było spowodowane globalnym niedoborem chipów półprzewodnikowych.
Ponieważ liczba produkowanych samochodów pozostaje niska, a popyt wysoki, producenci samochodów mogą żądać wyższych cen. Rynek dla nowych samochodów został oczyszczony. Więc dealerzy mogą sprzedawać swoje towary klientom bez oferowania żadnych zniżek – powiedział Falck.