Od upadku muru berlińskiego minęły 32 lata, a mimo to tydzień pracy w Lipsku to wciąż 38 godzin, czyli o trzy więcej niż w fabrykach zachodnioniemieckich. Ma się to zmienić w nadchodzących latach. BMW zobowiązało się skrócić tydzień pracy do 35 godzin w fabryce, w której niedawno wszedł do produkcji nowy BMW Serii 2 Active Tourer.
- BMW chce wyrównać godziny pracy w Niemczech wschodnich i zachodnich
- W zakładach BMW we wschodnich Niemczech, pracownicy muszą pracować 38 godzin tygodniowo, w zachodnich – 35 godzin
- Redukcja trzech godzin tygodniowo potrwa do 2026 roku
- BMW chce zatrudnić 300 dodatkowych pracowników we wschodnich Niemczech
BMW wyrównuje godziny pracy
W fabryce w Lipsku składane są także inne modele z napędem na przednią oś, w szczególności hatchback Serii 1 i Serii 2 Gran Coupe. W 2023 roku dołączy do niego następna generacja Mini Countryman, który po raz pierwszy wystąpi w wersji elektrycznej. Obecnie mały crossover jest montowany w Born w Holandii.
Wyrównywanie godzin pracy, pomiędzy Niemcami wschodnimi a zachodnimi trwa od dłuższego czasu. Nie dzieje się to jednak z dnia na dzień. Zmniejszenie trzech godzin pracy tygodniowo, będzie następowało stopniowo, w trzech fazach, do 2026 roku. BMW planuje wzmocnić swoją siłę roboczą w zakładzie w Lipsku poprzez zatrudnienie dodatkowych 300 pracowników, aby zrekompensować deficyt po skróceniu tygodnia pracy do 35 godzin.
Ograniczenie liczby godzin to krok we właściwym kierunku, a decyzję tę pochwalił przewodniczący rady zakładowej Manfred Schoch:
– Ponad 30 lat po upadku muru nasi pracownicy BMW Group w końcu nie będą musieli pracować trzy godziny więcej, niż ich koledzy na zachodzie – powiedział
Więcej godzin i mniejszy zarobek
Portal Automotive News Europe przyjrzał się danym rządowym, które wskazują, że pracownicy zatrudnieni na wschodzie, wciąż zarabiają mniej, niż ich koledzy na zachodzie, mimo tego, że mają dłuższy tydzień pracy. Podobną do BMW decyzję na początku tego roku podjęła Grupa Volkswagen, która również wprowadziła tydzień pracy nie dłuższy niż 35 godzin w swoich fabrykach we wschodnich Niemczech, aby dostosować się zakładów zlokalizowanych na zachodzie. W przeciwieństwie do BMW, VW nie zatrudnia dodatkowych pracowników, ponieważ koncern chce zwiększyć poziom wydajności i w ten sposób odzyskać utracone godziny.