McLaren poinformował, że doniesienia o tym, że firma została sprzedana Audi, są nietrafne. Informacja pojawiła się po tym, jak wcześniej portal Autocar opublikował artykuł, w którym napisano, że osiągnięto porozumienie w sprawie przejęcia – pisze Agencja Reuters.
- McLaren zaprzecza o sprzedaży
- Media pisały, że kupnem McLarena zainteresowane jest Audi i BMW
- McLaren w lipcu pozyskał 550 mln funtów od inwestorów
Sprzedaż McLarena – firma zaprzecza
– Grupa McLaren jest świadoma doniesień mediów wskazujących, że McLaren został sprzedany Audi. Jest to całkowicie niedokładne i McLaren stara się usunąć tę historię – powiedział rzecznik firmy.
Rzecznik nie odpowiedział bezpośrednio na pytanie Reutersa o to, czy trwają rozmowy z Audi. McLaren w oświadczeniu wskazuje, że strategia technologiczna McLarena zawsze wiązała się z ciągłymi dyskusjami i współpracą z odpowiednimi partnerami i dostawcami – w tym z innymi producentami samochodów.
Nie nastąpiła żadna zmiana w strukturze własności McLaren Group – pisze McLaren.
Audi powiedziało Reuterowi, że „przygląda się różnym pomysłom współpracy”, ale ani nie potwierdziło, ani nie zaprzeczyło, czy rozmawiało z McLarenem na temat możliwej transakcji sprzedaży.
Doniesienia medialne o sprzedaży McLarena
W niedzielę pisaliśmy na AutoElectroMoto, że tygodnik Automobilwoche wskazywał, że Audi i BMW są zainteresowane kupnem brytyjskiego producenta luksusowych samochodów sportowych McLaren.
Według doniesień gazety, pierwsze rozmowy między BMW a państwowym funduszem Bahrajn Mumtalakat, do którego należy 42 proc. McLarena, mają się odbyć na początku grudnia. Gazeta podaje, że oddziałem Fomuły 1 McLarena, zainteresowane jest Audi.
BMW i Audi nie skomentowały doniesień.
Problemy finansowe McLarena
Jak pisze Automotive News Europe, McLaren próbował naprawić swoje finanse, które ucierpiały na skutek pandemii. W lipcu firma z siedzibą w Woking w Anglii pozyskała 550 milionów funtów od dotychczasowych inwestorów oraz ze sprzedaż akcji uprzywilejowanych nowym inwestorom. Producent pozyskał również 620 milionów dolarów z emisji obligacji.
W zeszłym miesiącu dyrektor generalny Mike Flewitt zrezygnował z pracy w producencie supersamochodów po ośmiu latach u steru.