Polska Izera będzie zbudowana na chińskiej platformie dostarczonej przez Geely. W budowie samochodów zostanie wykorzystana platforma SEA, która została przedstawiona we wrześniu 2020 roku. Będzie to pierwsze zastosowanie platformy Geely w samochodach spoza chińskiej grupy.
- Polska Izera powstanie na platformie chińskiego Geely
- Spółka ElectroMobility Poland podpisała umowę licencyjną z chińską firmą
- Izera będzie pierwszym samochodem spoza chińskiego holdingu, który będzie zbudowany na platformie Geely
Izera na platformie Geely
Izera będzie zbudowana na chińskiej platformie SEA. W czwartek została podpisana umowa pomiędzy ElectroMobility Poland a chińską firmą Geely w sprawie dostawy platformy do budowy samochodów elektrycznych. Zastosowanie chińskiej platformy SEA będzie pierwszym jej zastosowaniem w samochodach spoza Grupy Geely. Chińska firma ma spore doświadczenie w produkcji samochodów elektrycznych. W ramach Zhejiang Geely Holding Group funkcjonują takie marki jak Geometry, ZEEKR, czy Geely. Chińska firma ma także udziały w szwedzkim Volvo i Polestar oraz brytyjskim Lotusie i Aston Martinie.
Platforma SEA Geely
Platforma SEA została zaprezentowana we wrześniu 2020 roku. Została ona zaprojektowana specjalnie z myślą o autach elektrycznych. Platforma SEA Geely daje szerokie możliwości: można na niej budować zarówno samochody z segmentu A oraz segmenty E. Możliwy rozstaw osi sięga od 1 800 mm do 3 300 mm.
– Polska odgrywa ważną rolę w europejskim przemyśle motoryzacyjnym i jestem przekonany, że ta umowa umożliwi szybsze przejście na jazdę elektryczną, tworząc szersze możliwości gospodarcze w dziedzinie elektromobilności – powiedział w oświadczeniu Daniel Donghui Li, szef Geely Holding Group.
Polskie auto elektryczne Izera — kolejny krok naprzód
Izera to polska marka samochodów elektrycznych. Spółka powstała już w 2016 roku. Pierwotnie powstała ona z inicjatywy państwowych gigantów energetycznych: Enei, Energi, Tauronu i PGE. W 2021 roku nowe akcje ElectroMobility Poland zostały objęte przez Skarb Państwa. Warto podkreślić, że w 2020 roku EMP zaprezentowało nazwę marki oraz dwa koncepcyjne modele – był to SUV i hatchback. Zapowiadano wówczas, że aut wejdzie do produkcji w 2023 roku.
Izera na chińskiej platformie — krok w dobrą stronę, ale do produkcji jeszcze daleko
Maciej Mazur dyrektor zarządzający PSPA podkreśla w swoim komentarzu, że umowa pomiędzy EMP i Geely to z pewnością najważniejsza informacja dotycząca projektu realizowanego przez ElectroMobility Poland.
– Wybór Geely to decyzja optymalna z kilku powodów. Po pierwsze, za Geely przemawia doświadczenie i wiodąca pozycją w światowym sektorze elektromobilności. O ile wiele osób może nie kojarzyć nazwy koncernu, o tyle należące do niego marki, takiej jak Volvo, smart, Lotus, czy Polestar, są już powszechnie znane. W 2021 r. Grupa Geely zanotowała swój historyczny rekord sprzedaży, dostarczając łącznie 2,2 mln samochodów. 330 tys. z nich (15 proc. łącznej liczby) to pojazdy z napędami zelektryfikowanymi. Warto także podkreślić, że Geely to, szczególnie jak na warunki chińskie, firma transparentna, mądrze rozwijana i innowacyjna. Po drugie, Chiny są dziś absolutnym liderem światowego rynku elektromobilności. W 2021 r. ponad połowa (55 proc.) floty samochodów całkowicie elektrycznych na świecie była zarejestrowana właśnie w Państwie Środka – pisze.
Maciej Mazur podkreśla także, że Chiny są obecnie największym na świecie dostawcą kluczowego komponentu sektora elektromobilności – ogniw litowo-jonowych, a koncerny motoryzacyjne z Państwa Środka radzą sobie coraz śmielej także pod względem sprzedaży aut elektrycznych. Maciej Mazur przypomina, że według szacunków, ok. 5 proc. samochodów całkowicie elektrycznych sprzedanych w 2022 r. w Europie było dostarczone przez chińskich producentów, a do 2025 r. ich rynkowy udział może wynosić już od 9 proc. do 18 proc.
– Skoro chiński kapitał może rozwijać wiodące rynki elektromobilności, w tym niemiecki, szwedzki czy brytyjski, równie dobrze mógłby się przyczynić do rozwoju e-mobility nad Wisłą. Po trzecie, najważniejsze, wybór Geely nie tylko zwiększa szanse na uruchomienie produkcji Izery, ale również daje nadzieję dotyczącą napływu do Polski kolejnych inwestycji sektora zeroemisyjnego transportu, być może nawet na uruchomienie w naszym kraju produkcji samochodów elektrycznych, np. którejś z marek koncernu lub też przeznaczonych do nich podzespołów, np. w ramach współdzielenia fabryki w Jaworznie. Taki przyczółek chiński koncern może chcieć stworzyć. Przyznam, że w informacji o wyborze Geely jako dostawcy platformy dla pierwszego polskiego samochodu elektrycznego, to mnie najbardziej zaciekawia. To wszystko sprawia, że wybór Geely należy uznać za krok w dobrym kierunku. Jednak to nadal mały krok na długiej i wyboistej drodze – podkreśla.
Szef PSPA podkreśla jednak, że przed ElectroMobility Poland wciąż stoją dokładnie te same wyzwania, które Stowarzyszenie sygnalizowało w lipcu 2020 r., tuż po ogłoszeniu narodzin marki Izera.
– Budowa fabryki w Jaworznie nie została jeszcze rozpoczęta, chociaż miała ruszyć w III kwartale 2021 r. Wątpliwości dotyczą także struktury właścicielskiej (80 proc. akcji należy do Skarbu Państwa), zależność tego projektu od kalendarza wyborczego, brak zaangażowania kapitału prywatnego czy też brak zbudowanych łańcuchów dostawców innych (niż platforma) podzespołów – od akumulatorów litowo-jonowych i silników elektrycznych po reflektory, ekrany LCD i fotele – podsumowuje.
Geely weszło już do UE
Na początku listopada media obiegła informacja na temat tego, że Geely Automotive zawarła umowę o współpracy strategicznej z węgierską firmą Grand Automotive Central Europe. Głównym przedmiotem działalnością węgierskiej firmy jest import i dystrybucja marki Nissan na Węgrzech, w Czechach i na Słowacji. Umowa z Geely oznacza wejście chińskiej marki na rynek Unii Europejskiej.
Grand Automotive Central Europe będzie sprzedawać elektrycznego kompaktowego crossovera Geely – Geometry C na Węgrzech, w Czechach i na Słowacji. Sprzedaż ruszy z początkiem 2023 roku.
Umowa z węgierską firmą nie jest pierwszym krokiem chińskiego Geely w Europie Środkowo-Wschodniej. W 2017 roku firma ruszyła z produkcją aut na Białorusi. Samochody wyprodukowane za Bugiem, są następnie sprzedawane w Rosji, Kazachstanie i na Białorusi.