Auto testowe BMW spowodowało wypadek w niemieckim mieście Reutlingen. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dyskusja na temat tego, czy auto jechało w trybie autonomicznym, czy był to błąd kierowcy. Zginęła jednak osoba, a dziewięć zostało rannych. BMW mówi, że auto nie miało możliwości jazdy autonomicznej.

  • Testowe BMW iX wzięło udział w wypadku w Niemczech
  • Zginęła jedna osoba a dziewięć zostało rannych
  • Trwa spór i ustalanie, czy autem kierował kierowca, czy jechał w trybie autonomicznej jazdy

Wypadek BMW iX — czy auto było autonomiczne?

Tragedia samochodu testowego BMW miała miejsce w okolicy miejscowości Reutlingen w poniedziałek. W zdarzeniu zginęła jedna osoba, a dziewięć zostało rannych. BMW we wtorek wypowiedziało się, że samochód nie był autonomiczny, odrzucając w ten sposób oświadczenie policji, w którym negowano fakt, żeby kierowca sam prowadził pojazd w czasie wypadku. 

Jak donosi Euronews rzecznik policji w Reutlingen powiedział, że elektryczne BMW iX z pięcioma osobami na pokładzie, w tym małym dzieckiem, zjechało ze swojego pasa na zakręcie drogi, wywołując serię kolizji z udziałem czterech innych pojazdów w poniedziałek po południu.

Wypadek „autonomicznego” BMW iX — liczba ofiar i przebieg zdarzeń

W wypadku zginęła 33-letnia kobieta, a dziewięć innych osób, w tym 43-letni kierowca BMW i jego 18-miesięczny pasażer, zostało poważnie rannych.

Po zderzeniu z nadjeżdżającym Citroenem BMW uderzyło czołowo w samochód dostawczy Mercedes-Benz, w wyniku czego zginęła jego pasażerka. Z kolei 70-letnia osoba kierująca Citroenem straciła panowanie nad samochodem i zderzyła się z innym pojazdem, w który przebywały dwie osoby – auto wypadło z drogi i stanęło w płomieniach.

Na miejscu w akcji ratowniczej udział brały cztery helikoptery ratunkowe i liczne zastępy strażaków.

Spór o autonomiczność BMW

Służby już wczoraj wszczęły postępowanie w sprawie zbadania przyczyn wypadku. Według pierwotnego stanowiska policji udział w wypadku brał autonomiczny samochód testowy BMW. 

– Pojazdem, który uległ wypadkowi, był autonomiczny elektryczny samochód testowy. To, czy był on kierowany przez 43-letniego kierowcę, czy nie, jest przedmiotem dochodzenia – podała policja w oświadczeniu. 

Z kolei BMW w swoim oświadczeniu podało, że auto nie posiadało zdolności do samodzielnej jazdy. Bawarski koncern potwierdził udział w zdarzeniu jednego z modeli testowych. Przedstawiciel BMW powiedział, że auto posiadało system wspomagania jazdy poziomu 2, który jest już dziś włączony do pojazdów produkcyjnych i może wspierać kierowcę wyłącznie na żądanie. Zdaniem BMW w przypadku pojazdów poziomu 2 kierowca zawsze zachowuje odpowiedzialność.

Producent samochodów powiedział, że jest w ścisłym kontakcie z władzami, aby ustalić dokładne okoliczności katastrofy.

Zobacz też:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz
Wpisz tutaj swoje imię