Prawo jazdy wśród młodych nie cieszy się już tak dużą popularnością jak kiedyś. W Polsce tego typu dokumentów jest wydawanych coraz mniej. W ubiegłym roku wydanych uprawnień było o 30 proc. mniej, niż jeszcze w 2015 roku. Jak ten trend wpłynie na rynek motoryzacyjny?
Prawo jazdy traci na atrakcyjności wśród młodzieży
Oficjalne dane wskazują, że w 2015 roku w Polsce wydano łącznie 418 384 dokumentu, które dają możliwość prowadzenia pojazdu. W 2023 roku liczba ta spadła do poziomu 296 320 dokumentów. Zmiana stylu życia, a także inny charakter miast wpływają na zainteresowanie wyrobieniem prawa jazdy, szczególnie wśród ludzi młodych. To z kolei może wpłynąć na rynek aut używanych, które bardzo często były pierwszym samochodem młodej grupy kierowców. Natalia Sokołowska z Autobaza.pl przypomina, że jeszcze w ubiegłej dekadzie zdobycie prawa jazdy po ukończeniu 18. roku życia było wręcz obowiązkowe. Obecne trend ten jest dużo słabszy. Wpływ na ten krajobraz mają także inne czynniki.
— Coraz częściej podróżują samolotami, korzystają z przejazdów współdzielonych czy popularnych aplikacji taksówkarskich. Istotnym czynnikiem tego trendu jest także większe przywiązanie młodych ludzi do ekologii – mówi Natalia Sokołowska, ekspert Autobaza.pl
W czasie ostatnich trzech lat liczba wydawanych praw jazdy systematycznie spadała, a spadek sięgał średnio 10 proc. W 2021 r. wydano łącznie 372 443 dokumenty, a rok później było ich już 330 563.
Wpływ na rynek aut używanych
Autobaza wskazuje, że dziś branża motoryzacyjna odradza się po kryzysie spowodowanym przerwaniem łańcucha dostaw w wyniku pandemii i wojny. Dane Samaru wskazują, że sprzedaż nowych samochodów w Polsce odbiła się w tempie 13 proc. Firmy obawiają się, że mniejsza liczba nowych kierowców, może w perspektywie negatywnie wpłynąć na sprzedaż aut.
— Obserwując trendy, można dojść do wniosku, że osób niezainteresowanych kupnem samochodu będzie coraz więcej. Najpewniej odbije się to także na rynku aut używanych, ale tutaj akurat może się to objawić w pozytywny sposób dla konsumentów. Liczba samochodów na sprzedaż będzie większa niż chętnych kupców, więc ceny spadną – prognozuje Natalia Sokołowska.
Eksperci firmy podkreślają, że transformacja w kierunku samochodów elektrycznych nie jest rozwiązaniem, które pomoże producentom samochodów. Ich wysokie ceny cały czas stanowią barierę dla zwykłych klientów. To zaś może negatywnie wpłynąć na poziom sprzedaży. Autobaza uważa, że rozwiązaniem może być wdrożenie modelu sprzedaży abonamentowej. To z kolei pozwoliłoby na pozyskanie nowego samochodu, bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów.
— Może to okazać się kluczowe dla utrzymania zainteresowania rynkowego. Masowe korzystanie z abonamentu na samochód wpłynęłoby też pozytywnie na rynek aut używanych, który regularnie byłby zasilany o względnie nowe pojazdy – stwierdza Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl
Dziś rynek nie mierzy się z problemem drastycznego spadku popytu. Dane ACEA wskazują, że nad Wisłą na tysiąc mieszkańców przypada aż 747 samochodów. Jest to najwyższy współczynnik w całej Unii Europejskiej.