Produkcja samochodów w Polsce w dobie elektromobilności może być ogromną szansą dla Polskiej gospodarki. Instytut Jagielloński w swoim najnowszym raporcie wskazuje, że polski rynek aut elektrycznych da wartość skumulowaną 464 mld zł. Branża może stworzyć 21 tys. miejsc pracy.
Wzrost rynku aut elektrycznych w Polsce
Produkcja samochodów w Polsce to ważny element naszego PKB. W sektorze automotive nad Wisłą zatrudnionych jest 500 000 osób. Przemysł generuje ok. 10 proc. PKB Polski.
Instytut Jagielloński szacuje, że polski rynek samochodów elektrycznych będzie rósł rocznie o około 11 miliardów złotych przez kolejne cztery lata. Po tym czasie w okresie 2025-2030 i 2030-2040 nastąpi jeszcze większy wzrost roczny. W sumie da to kumulacyjną wartość wynoszącą około 464 miliardy złotych.
Instytut wskazuje, że mimo wysokiej kompetencji w produkcji samochodów Polsce oraz produkcji baterii, udział krajowej produkcji kompletnych samochodów w łańcuchu wartości sektora pozostaje wciąż niewielki.
Polska jest mocno wyspecjalizowana w produkcji autobusów elektrycznych. Analiza przypomina, że od 2017 roku nasz kraj jest liderem i do 2021 roku wyeksportowano już 1937 tego typu pojazdów. Liderem produkcji autobusów elektrycznych jest firma Solaris.
Produkcja samochodów w Polsce — elektromobilność
Instytut w raporcie wskazuje, że obecne inwestycje w elektromobilność w Polsce wynoszą około 4,4 miliarda euro. Większość inwestycji skierowana jest na produkcję baterii i innych komponentów pojazdów elektrycznych. Jednakże istnieją wskazania, że produkcja kompletnych samochodów elektrycznych również się rozwija.
Inwestycje Izery i Stellantis
Eksperci wskazują, że projekt Izera o wartości około 400 mln euro oraz inwestycja Stellantis w produkcję modelu Jeep Avenger w wysokości około 170 milionów euro (z celową kwotą około 430 milionów euro) należą do największych projektów ogłoszonych w Polsce w ostatnich latach. Produkcja w Tychach ruszyła w styczniu 2023 r. Produkcja projektu Izera w zakładzie w Jaworznie ma rozpocząć się pod koniec grudnia 2025 r. Projekt ElectroMobility Poland może wygenerować nad Wisłą ok. 2500 miejsc pracy. Będzie to największa liczba nowych miejsc pracy spośród wszystkich projektów inwestycyjnych.
Auta elektryczne a zapotrzebowanie na energię
PSE przewiduje, że dzienne i godzinowe zapotrzebowanie na energię oraz roczne zapotrzebowanie płynące z sektora nie będą stanowiły znaczącego obciążenia dla KSE. Jednak planowane wyłączenia mocy produkcyjnej mogą skutkować niedoborem energii elektrycznej wynoszącym około 5,1 TWh w 2032 roku.
Ryzyko to wynika z czynników takich jak organiczny wzrost zapotrzebowania na energię oraz wycofywaniem istniejących mocy w elektrowniach węglowych.
Auta elektryczne i energia
Eksperci wskazują, że rozwój elektromobilności wymaga również analizy wpływu elektryków na Krajowy System Elektroenergetyczny. Istotny jest również aspekt koordynacji procesu przejścia na energię o niskiej emisji. Wymaga to zapewnienia odpowiednich zdolności oraz opracowania nowych rozwiązań do zarządzania bezpieczną pracą systemu i integracji rozproszonych źródeł energii.
Eksperci IJ podkreślają, że wciąż nie jest powszechne na świecie wykorzystanie energii pochodzącej z rozproszonych baterii pojazdów elektrycznych. Przede wszystkim jest to kwestia technicznych wyzwań, które jeszcze nie zostały rozwiązane. Należą do nich wyzwania dotyczące wpływu BEV na parametry sieci oraz aspektu cyberbezpieczeństwa.
Współpraca z Chinami
IJ pisze, że przy ocenie potencjału współpracy z Chinami, w tym współpracy z Geely w ramach projektu Izera, warto spojrzeć na sytuację przez pryzmat kilku wymiarów, tj. kontekstu geopolitycznego, technologicznego i biznesowego.
Ze względu na obecną sytuację geopolityczną oraz dużą niepewność co do jej rozwoju, istnieje ryzyko pogorszenia się relacji Chin z USA i UE. W konsekwencji może to przyczynić się do pogorszenia relacji Chin z Polską.
Biorąc pod uwagę potęgę gospodarczą Chin, może to mieć złożony wpływ na globalną równowagę sił i sytuację gospodarczą, w tym na rozwój sektora elektromobilności.
Z drugiej strony istnieje szansa na utrzymanie tendencji w elektromobilności, wynikającej z polityk klimatycznych oraz zwiększonego popytu na pojazdy elektryczne. To zaś ma stymulować rozwój zdolności produkcyjnych baterii, komponentów i gotowych pojazdów.
Rośnie niepewność
Kolejnym ważnym czynnikiem jest postęp Chin w dziedzinie elektromobilności oraz ich pozycja lidera. Skłania to kluczowych graczy tradycyjnego sektora motoryzacyjnego do nawiązywania partnerstw technologicznych z chińskimi podmiotami.
Z biznesowego punktu widzenia chiński kapitał ma znaczące powiązania w globalnym sektorze motoryzacyjnym, zarówno jako właściciel (np. Geely Holding zarządzający szeregiem marek, w tym Volvo, Polestar, Lotus, London Electric Vehicle Company.
Obecna sytuacja na świecie, zwłaszcza agresja Rosji przeciwko Ukrainie i uzależnienie Polski od USA w zakresie bezpieczeństwa wojskowego, a także kwestia Tajwanu, spowodowały zwiększenie globalnej niepewności.
To z kolei generuje większą niepewność dla rozwoju polsko-chińskiej współpracy. Z uwagi na te czynniki, ważne jest rozważenie różnych scenariuszy współpracy w dziedzinie elektromobilności – czytamy w raporcie.
Możliwie trudne relacje polsko-chińskie
Instytut wskazuje, że jednym z możliwych scenariuszy współpracy polsko-chińskiej jest zerwanie relacji. Może to prowadzić do braku nowych chińskich inwestycji w elektromobilność w Polsce. Może także nastąpić wycofanie się Chin z istniejących inwestycji i projektów oraz utrudnienię dostępu do kluczowych surowców dla polskich fabryk. Pojawia się też widmo zwiększonej konkurencji ze strony tańszych chińskich produktów, takich jak baterie i gotowe samochody.