Sąd odrzuca nacisk Tesli na przywrócenie wyższych kar dla producentów samochodów za produkcję samochodów o wyższym zużyciu paliwa. Kredyty regulacyjne przyznawane za produkcję samochodów elektrycznych są niezwykle korzystne dla Tesli.
- Sąd odrzucił wniosek Tesli o zaostrzenie kar
- Tesla chce, by producenci, którzy nie spełniają norm dotyczących średniego spalania samochodów, płacili wyższe kary
- Donald Trump zdecydował o odłożeniu nakładania wyższych sankcji dla producentów
Tesla chce wyższych kar za samochody spalinowe
Agencja Reuters pisze, że w czwartek amerykański sąd apelacyjny odrzucił wniosek Tesli o szybkie przywrócenie wyższych kar cywilnych dla producentów samochodów, którzy nie spełniają amerykańskich standardów zużycia paliwa.
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych Okręgu Drugiego odrzucił już w kwietniu wniosek Tesli o natychmiastowe podjęcie działań i przegląd przepisów przez National Highway Traffic Safety Administration (NHSTA). Reuters podkreśla, że Tesla jednak ponownie zwróciła się w sierpniu do sądu o podjęcie działań. Sąd w czwartek wydał krótkie postanowienie odrzucające ten wniosek.
Tesla i kredyty regulacyjne
Reuter zwraca uwagę, że Tesla sprzedaje kredyty regulacyjne innym producentom samochodów, aby pomóc im spełnić rządowe wymogi dotyczące emisji pojazdów. Firma Elona Muska twierdzi, że kredyty te są mniej wartościowe z powodu zmian w przepisach wprowadzonych przez administrację byłego prezydenta Donalda Trumpa, który znacznie poluzował przepisy.
Administracja Trumpa w ostatnich dniach opóźniła wprowadzenie rozporządzenia z 2016 r., które ponad dwukrotnie podwajało kary dla producentów samochodów, którzy nie spełniają wymagań dotyczących średniej zużycia paliwa.
W sierpniu amerykańska agencja NHTSA wydała zawiadomienie, że może nałożyć wyższe kary za poprzednie lata modelowe. W grudniu przedłożyła projekt wniosku do Białego Domu do przeglądu regulacyjnego.
Tesla w sierpniu spotkała się z urzędnikami NHTSA i wezwała ich do natychmiastowego wycofania działań Trumpa.
Producenci twierdzą, że wyższa kary to za wysokie koszty
Producenci samochodów twierdzą, że kary za podwyżki mogą kosztować ich co najmniej 1 miliard dolarów rocznie – zarówno za nieprzestrzeganie przepisów, jak i za wyższe ceny kredytów wykorzystywanych w celu spełnienia regulacji.
Grupa reprezentująca głównych producentów samochodów, w tym General Motors, Toyotę, Forda i Volkswagena, sprzeciwiła się żądaniu Tesli.
Stellantis, rodzic Chryslera, powiedział w sierpniu, że koszty związane z potencjalnymi wyższymi karami, mogą wynieść około 521 milionów euro. Fiat Chrysler zapłacił prawie 150 milionów dolarów za niespełnienie wymagań z 2016 i 2017 roku.
Czym są kredyty regulacyjne i jak one działają?
CNBC podkreśla, że dążąc do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, rządy na całym świecie wprowadziły zachęty dla producentów samochodów do opracowywania pojazdów elektrycznych lub samochodów o bardzo niskiej emisji dwutlenku węgla. Kredyty przyznawane są producentom samochodów, którzy budują i sprzedają pojazdy przyjazne dla środowiska.
W Stanach Zjednoczonych – w Kalifornii i w co najmniej 13 innych stanach – obowiązują przepisy dotyczące kredytów regulacyjnych. Wymagają one od producentów samochodów produkcji określonej liczby tak zwanych pojazdów o zerowej emisji (ZEV) w oparciu o całkowitą liczbę samochodów sprzedawanych w danym stanie.
Producenci samochodów, którzy produkują tego typu samochody, otrzymują pewną liczbę kredytów, w oparciu o czynniki, jak zasięg pojazdu — samochody zeroemisyjne o większym zasięgu, dostają więcej kredytów.
Od producentów samochodów wymaga się co roku posiadania określonej liczby kredytów regulacyjnych. Jeśli nie mogą osiągnąć celu, mogą je kupić od innych firm, które mają nadwyżki.
Ponieważ Tesla sprzedaje tylko samochody elektryczne należące do kategorii ZEV, firma zawsze ma nadwyżkę kredytów regulacyjnych i może skutecznie sprzedawać je ze 100 proc. zyskiem – pisze CNBC.
