Samochody elektryczne mają swoją długą historię sięgającą już kilkuset lat. W Polsce także trwały prace nad samochodami elektrycznymi. Jednym z nich był elektryczny Fiat 125p. Samochód powstał w 1977 roku. Auto mogło przejechać 100 kilometrów i rozpędzić się do prędkości 80 km/h.
- Elektryczny Fiat 125p powstał w 1977 roku
- Samochód elektryczny powstał w Instytucie Elektrotechniki w Warszawie, a później był rozwijany przez Politechnikę Świętokrzyską
- Samochód miał zasięg 100 km i mógł jechać z prędkością 80 km/h
Elektryczny Fiat 125p
Elektryczny Fiat 125p został zbudowany w 1977 roku w Instytucie Elektrotechniki w Warszawie. Zespołem kierował prof. dr hab. inż. Eugeniusz Popławski, a w jego skład wchodzili: technik-elektryk Tadeusz Wojtkowiak oraz mechanik Władysław Podgórski. Od 1991 roku dalsze prace rozwojowe nad samochodem były prowadzone w Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach, gdzie dokonano wielu usprawnień między innymi:
- zastąpiono trójfazowy falownik tyrystorowy McMurraya nowoczesnym falownikiem o mocy 33kW z tranzystorami typu IGBT.
- wprowadzono tryb hamowania rekuperacyjnego, ze zwrotem energii kinetycznej pojazdu do baterii
- wymieniono analogową logikę sterującą na cyfrową
W pracach brali udział pracownicy Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach, pod kierownictwem prof. dr hab. inż. Eugeniusza Popławskiego. Byli to: dr hab. inż. Sławomir Karyś, dr hab. inż. Grzegorz Radomski oraz technik Andrzej Dębosz.
Dr hab. inż. prof. PŚk Słamowir Karyś Wydział Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki mówi w rozmowie z AutoElectroMoto.pl, że elektryczny Fiat 125p obecnie trafił do Narodowego Muzeum Techniki.
– Auto posiadało silnik asynchroniczny o mocy znamionowej 13 kW, baterie o napięciu 96 V. Samochód posiadał specjalny przełącznik na 300 amperów, który łączył baterię. Skrzynia biegów była tylko atrapą, bo wszystko działało w nim bezprzekładniowo, wprost z silnika elektrycznego. Jedyna przekładnia była zamontowana w tylnym moście. Auto posiadało cyfrowy, bezprocesorowy układ sterowania, ale na rozproszonych układach TTL i PLD. Samochód potrafił rozwinąć prędkość około 80 km/h. Największą bolączką był hamulec. W normalnym aucie, jeśli działa część hydrauliczna, to i wspomaganie pracuje. Tutaj, ponieważ nie było przeniesienia napędu na część hydrauliczną, trzeba było dosłownie hamulec wbijać w podłogę, by przy tej masie wyhamować. Każdy akumulator ważył ok. 40 kilogramów, a przypomnę, że było ich osiem. Daje to dodatkowe ćwierć tony w bagażniku. Przy prędkości 50 km, trudno było zatrzymać się na odcinku 30 metrów – wspomina.
Elektryczny Fiat 125p – jak był zbudowany?
Głównymi elementami układu napędowego są:
– trójfazowy silnik indukcyjny o mocy 13kW przy częstotliwości 50Hz umieszczony z przodu pojazdu
– bateria trakcyjna o napięciu znamionowym 96V złożona z 8 akumulatorów ołowiowo-kwasowych 12V i pojemności 120Ah umieszczona w bagażniku
– trójfazowy falownik napięcia wraz ze sterowaniem umieszczony pod przednią klapą