Samochody elektryczne były jeszcze całkiem niedawno postrzegane przez wielu jako niszowy segment rynku, którym interesują się ludzie bogaci, albo fanatycy ekologii. Dziś już sami producenci samochód mówią często o pełnej elektryfikacji całej swojej gamy produktowej. Wokół elektromobilności krąży jednak wiele mitów i pytań, na które postaramy się znaleźć odpowiedź.

  • Wokół tematu elektromobilności krąży wiele faktów i mitów
  • Wiele pytań i wątpliwości związanych jest z ładowaniem i zasięgiem samochodów elektrycznych
  • Bezpieczeństwo także jest tematem, który wzbudza duże zainteresowanie

Fakty i mity na temat aut elektrycznych

Pojazdy elektryczne są bardziej przyjazne dla środowiska niż auta z silnikiem spalinowych. Jednym z najczęściej poruszanych tematów związanych z elektromobilnością jest problem pro-ekologiczności. Jeśli chodzi o auta elektryczne, temat jest wielowątkowy. Wszystko zależy od tego, gdzie i jak ładujemy samochód elektryczny. O ile same auta są zeroemisyjne i nie emitują spalin, o tyle przeciwnicy elektromobilności wskazują, że „ich rura wydechowa, mieści się w kominie elektrownii węglowej”. W przypadku, w którym ładujemy samochód prądem pochodzącym z odnawialnych źródeł, mamy do czynienia z czystą energią. W Polsce, większość prądu, który jest w sieci, jest jednak wytwarzana w elektrowniach zasilanych węglem. Problem nie dotyczy tylko Polski, ale każdego innego kraju, który w swoim miksie energetycznym ma wciąż spory udział elektrowni węglowych. Np. w Australii obliczono, że w Wiktorii, w której 85 proc. energii elektrycznej pochodzi z węgla i gazu, kilowatogodzina energii elektrycznej generuje 1,07 kg CO2. Oznacza to, że samochód elektryczny z akumulatorem 80 kWh, „emituje” 85,6 kg CO2. Aby uzyskać podobny 350-kilometrowy zasięg w samochodzie benzynowym, potrzeba około 40 litrów paliwa, które emituje 92,4 kg CO2.
Innym wątkiem, który pojawia się przy temacie elektromobilności jest wątek kosztów środowiskowych pozyskiwania materiałów, transportu pojazdów i recyklingu starszych samochodów.

Czas życia baterii samochodów elektrycznych

Podobnie jak wszystkie akumulatory, również te stosowane w pojazdach elektrycznych z czasem ulegają zużyciu, zmniejszając tym samym zdolność do utrzymywania energii. Są one jednak projektowane tak, aby działały znacznie dłużej, niż te w smartfonie lub laptopie. Pojazdy elektryczne również nie wykorzystują całej pojemności akumulatora – co wpływa znacznie na wydłużenie ich żywotności. Zarówno np. Jaguar, jak i Mercedes już dawno oferowały 8-letnią gwarancję na 160 000 kilometrów zasięgu na swoje akumulatory. Po tym czasie producenci gwarantują co najmniej 80 procent pierwotnej pojemności.

Auta elektryczne są tańsze w eksploatacji niż samochody spalinowe

Tutaj wszystko zależy od tego, w którym miejscu na świecie żyjemy i ładujemy swój samochód. Najtańszą opcją jest ładowanie w domu – aczkolwiek należy liczyć się z tym, że jest to najdłuższa forma ładowania samochodu. Dane wskazują, że poruszanie się samochodem elektrycznym, jest o średnio połowę tańsze w Europie niż samochodem spalinowym. Średnia cena 1 kW energii jest dużo tańsza niż 1 litra benzyny.

Problemem elektryków jest mały zasięg

Tutaj warto podkreślić, że podobna sytuacja ma miejsce w przypadku samochodów spalinowych. Sam zasięg zależy od tego, jak duży mamy samochód, jak duży mamy akumulator (zbiornik paliwa) oraz sposobu naszej jazdy. Większość pojazdów elektrycznych ma średnio zasięg co najmniej 400 kilometrów. W Polsce pojawia się coraz więcej stacji ładowania, co znaczne ułatwia podróżowanie na dłuższych dystansach. Ciągle jednak mamy problem z siecią ładowarek w mniejszych miejscowościach. Istniejąca infrastruktura pozwala już na przejechanie Polski wzdłuż i wszerz.

Samochody elektryczne wymagają mniej napraw niż auta spalinowe

Silniki elektryczne zwykle nie wymagają regularnej konserwacji i powinny z łatwością przetrwać dłużej, niż inne elementy samochodu. Warto jednak pamiętać, że żywotność baterii, będzie z czasem spadać, potencjalnie prowadząc do wysokich rachunków za wymianę – ale przez co najmniej dekadę możemy być spokojni, że to się nie wydarzy. Napęd elektryczny jest dużo prostszy w budowie, ma dużo mniej części ruchomych i jest złożony z dużo wytrzymalszych składników. Inne zużywające się elementy, takie jak pióra wycieraczek, opony i elementy zawieszenia, również będą wymagały okresowej kontroli i wymiany. Warto podkreślić, że system rekuperacyjny pozwala na znaczne wydłużenie żywotności układu hamowania.

Samochody elektryczne to auta przyszłości

Większość ekspertów branżowych i badań sugeruje, że rok 2025 będzie punktem krytycznym dla przyjęcia pojazdów elektrycznych. Obecnie główne marki samochodów wyprzedzają się nawzajem, wprowadzając na rynek nowe modele wyposażone w najnowocześniejsze technologie. Według prognoz Bloomberg New Energy Finance do 2040 r. samochody elektryczne będą stanowiły jedną trzecią samochodów na całym świecie. Pojazdy elektryczne stanowią już jedną trzecią całej sprzedaży nowych samochodów w Norwegii.

Mniejszy zasięg jest sprzeczny ze stylem życia przeciętnego kierowcy

Według badania przeprowadzonego przez MIT w 2016 r., 87 proc. podróży realizowanych autami spalinowymi, może odbywać się przy wykorzystaniu pojazdów elektrycznych. Większość aut elektrycznych można wygodnie ładować w swoich domach, a ponadto czas ładowania akumulatorów, znacznie skrócił się od czasu wprowadzenia pojazdów elektrycznych na rynek. Jednocześnie wydłużono żywotność baterii. Stosowanie odpowiedniej techniki jazdy, optymalizacje stosowane przez producentów i właściwa strategia ładowania samochodu w trasie, mogą rozwiać pojawiające się obawy dotyczące zasięgu.

Pojazdy elektryczne nie są bezpieczne, ponieważ akumulator może stanowić dodatkowe zagrożenie w razie wypadku.

To samo ryzyko istnieje dla wszystkich kierowców, niezależnie od tego, czym ich pojazd jest zasilany. Baterie mają jednak specjalne systemy ostrożności.

  • cały system wysokonapięciowy jest tak zaprojektowany, by był zabezpieczony przed dotknięciem;
  • system wysokonapięciowy jest także całkowicie odizolowany od nadwozia – tak zwana izolacja galwaniczna lub elektryczna;
  • przy poważnym wypadku z aktywacją poduszek powietrznych system wysokonapięciowy zostaje natychmiast wyłączony. 

Samochód elektryczny może się zapalić

W przypadku aut elektrycznych, pożary są możliwe, podanie jak w przypadku samochodów spalinowych. W przypadku samochodów elektrycznych występuje dodatkowo niewielkie ryzyko opóźnionego powstania ognia, szczególnie przy uszkodzeniu akumulatora wysokonapięciowego, w której magazynowana jest energia elektryczna i chemiczna. Mogą zapalić się znajdujące się w niej stałe i ciekłe substancje chemiczne. Nie dojdzie jednak do zapalenia się metalu, czyli litu

Zobacz też:

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz
Wpisz tutaj swoje imię