Volvo ostrzegło we wtorek, że niedobór półprzewodników w całym sektorze utrzyma się jeszcze w przyszłym roku. Tymczasem pierwszy raport kwartalny od czasu wejścia na giełdzie miesiąc temu, pokazuje spadek przychodu i zysku.

  • Volvo uważa, że problem braku chipów będzie także problemem 2022 roku
  • Volvo w trzecim kwartale sprzedało o 30 tys. samochodów mniej niż w analogicznym okresie 2020 roku
  • 26 proc. globalnej sprzedaży Volvo w trzecim kwartale stanowiły samochody zelektryfikowane

Volvo o niedoborze chipów

Volvo wskazało, że łańcuchy dostaw są nadal ograniczone. Produkcja pozostawała niższa niż popyt, a od września „z miesiąca na miesiąc sytuacja poprawiała się”.

– Sytuacja podaży chipów poprawiła się w czwartym kwartale, ale spodziewamy się, że niedobór półprzewodników w całej branży pozostanie wciąż czynnikiem ograniczającym – powiedział dyrektor generalny Hakan Samuelsson w oświadczeniu.

Oferta publiczna Volvo, która miała miejsce 29 października, była największą w Europie w 2021 roku. Świadczy to o sile europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, który znajduje się w trakcie transformacji z pojazdów spalinowych na pojazdy elektryczne. Niedobór chipów, zmusił wielu producentów samochodów na całym świecie, w tym Volvo, do ograniczenia produkcji.

Gorsze wyniki Volvo w 3Q 2021

Przychody firmy za pierwsze dziewięć miesięcy wyniosły 202 mld SEK, w porównaniu z 177,5 mld SEK w tym samym okresie w 2020 r. Marża operacyjna za ten okres wyniosła 8,2 proc. Raport okresowy za trzeci kwartał 2021 r., pokazuje, że w okresie lipiec-wrzesień firma osiągnęła przychody w wysokości 60,8 miliarda koron szwedzkich, czyli o 7 procent mniej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Firma potwierdziła wcześniej ogłoszony zysk operacyjny za trzeci kwartał, w wysokości 3,3 miliarda koron szwedzkich (362,6 miliona dolarów) w porównaniu z 4,6 miliarda w okresie poprzednim. Przychody zaś spadły o 7 proc., do 60,8 miliarda koron.

Wolumen sprzedaży w trzecim kwartale spadł o 17 procent w porównaniu do tego samego okresu w 2020 roku.

Produkcja była o około 50 000 samochodów niższa w porównaniu z tym samym okresem w 2020 roku, podczas gdy sprzedaż w tym czasie spadła o około 30 000 samochodów. Spadek wielkości produkcji został zrekompensowany obniżonymi zapasami — powiedział Håkan Samuelsson, dyrektor generalny Volvo Cars.

Volvo, w większości należące do chińskiego Geely Holding, poinformowało, że wstępna wielkość sprzedaży w listopadzie wyniosła około 52 000 samochodów.

Szwedzki producent utrzymał również całoroczne prognozy wzrostu wolumenu sprzedaży i przychodów, z poprawą rentowności do poziomów sprzed pandemii.

Volvo stawia na auta elektryczne

Akcje Volvo Cars spadły we wtorek na początku handlu o 2,9 proc., po tym jak, od czasu debiutu giełdowego wzrosły o prawie 30 proc. Firma zobowiązała się, że do 2030 r. stanie się całkowicie elektrycznym producentem samochodów. Volvo posiada 49 proc. udziałów w przedsięwzięciu samochodów elektrycznych – Polestar – które we wrześniu ogłosiło, że wejdzie na giełdę dzięki umowie o wartości 20 miliardów dolarów.

Popyt na modele Recharge stanowił 26 procent globalnego wolumenu sprzedaży w trzecim kwartale. Hybrydy plug-in osiągnęły 22 procent wolumen, podczas gdy samochody w pełni elektryczne stanowiły 4 procent całkowitej sprzedaży w trzecim kwartale.

W październiku Volvo Cars rozpoczęło produkcję swojego drugiego, w pełni elektrycznego modelu – Volvo C40 Recharge. Firma zwiększy roczną zdolność produkcyjną w pełni elektrycznych samochodów, z około 15 000 samochodów obecnie, do co najmniej 150 000 samochodów w 2022 roku.

Zobacz też:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz
Wpisz tutaj swoje imię