Samowystarczalność w produkcji baterii do aut elektrycznych w UE coraz bliżej. Unia Europejska przedstawiła dwa projekty ustaw w odpowiedzi na amerykańskie subsydia, które, jak się obawia, przyciągną europejskie firmy do Ameryki Północnej. Proponowana ustawa o surowcach krytycznych ma pomóc Europie zabezpieczyć dostawy metali potrzebnych do budowy baterii, turbin wiatrowych i innych technologii ekologicznych.

  • UE chce doprowadzić do samowystarczalności Europy w zakresie produkcji baterii
  • Do 2030 roku UE powinna być w stanie przetwarzać co najmniej 40 proc. potrzebnych metali „strategicznych”
  • Do 2030 roku 40 proc. zapotrzebowania UE na kluczowe technologie ekologiczne – takie jak baterie – ma być realizowane w Europie

Samowystarczalność UE w produkcji baterii

T&E podkreśla, że projekt ustawy o przemyśle zerowym netto jest pierwszym pozytywnym krokiem w kierunku zapewnienia, że technologie potrzebne do przejścia gospodarki UE na zerową emisję netto będą produkowane w Europie. Organizacja uważa, że proponowane cele, aby Europa w sposób odpowiedzialny pozyskiwała więcej surowców u siebie, są kluczem do uniknięcia zależności od Azji.

Zgodnie z projektem ustawy o surowcach krytycznych, do 2030 roku UE powinna być w stanie przetwarzać co najmniej 40 proc. potrzebnych metali „strategicznych”. Analiza T&E pokazuje, że Europa jest w stanie do tego czasu rafinować ponad połowę potrzebnego jej litu. Cel uzyskania 15 proc. metali z recyklingu pomoże zwiększyć zdolność bloku do wychwytywania złomu z fabryk baterii i produktów wycofanych z eksploatacji.

— Lit jest nową ropą naftową i Europa musi działać szybko, aby pozyskiwać go w sposób odpowiedzialny. Pod warunkiem przestrzegania zasad ochrony środowiska, cele samowystarczalności są właściwym sposobem na zapewnienie czystości i odporności łańcucha dostaw akumulatorów. Europa powinna sprowadzić rafinację i przetwarzanie do domu, aby uniezależnić się od Azji — mówi Julia Poliscanova, starszy dyrektor ds. pojazdów i emobility w T&E.

Produkcja baterii w UE

Ustawa przemysłowa Net Zero proponuje cel produkcyjny w postaci 40 proc. zapotrzebowania UE na kluczowe technologie ekologiczne – takie jak baterie – wytwarzane w kraju w 2030 roku. T&E uważa, że cel ten zwiększy strategiczną autonomię Europy, ale potrzebne są dalsze działania. W ocenie organizacji proponowane uproszczenie procesów wydawania zezwoleń pomoże w tworzeniu nowych projektów w Europie, ale UE powinna zapewnić pomoc finansową w celu szybkiego zwiększenia produkcji. Chociaż złagodzono zasady pomocy państwa dla produkcji technologii ekologicznych, brakuje kompleksowego europejskiego planu finansowania działań związanych z klimatem. Powinien on dysponować świeżymi środkami i finansować najlepsze projekty bezpośrednio z poziomu UE.

Poza finansowaniem i uproszczeniem, wysłanie jasnego sygnału, że przyszłość europejskiego przemysłu motoryzacyjnego jest elektryczna, jest najlepszym narzędziem do zapewnienia pewności inwestycyjnej. T&E uważa, że odpowiedź UE na amerykańskie subsydia jest osłabiana przez blokadę ze strony Niemiec w zakresie wycofania silników spalinowych w 2035 roku.

— UE potrzebuje funduszu suwerenności, aby konkurować z amerykańskimi dotacjami, a nie tylko patchworku krajowej pomocy państwowej. Naszą najlepszą kartą jest jednak danie inwestorom z branży czystej technologii pewności, że na ich ekologiczne produkty znajdzie się rynek. Zablokowanie przez Niemcy wycofania silników spalinowych w 2035 r. podważa zaufanie inwestorów w chwili, gdy amerykańskie dotacje wabią producentów — mówi Julia Poliscanova.

Zobacz też: Nowy bolid formuły E Porsche 99X Gen3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz
Wpisz tutaj swoje imię