Skoda należąca do Grupy Volkswagena, wznowiła produkcję w niedzielę po dwutygodniowej przerwie. Przerwa była spowodowana brakiem chipów.
- Skoda wznowiła produkcję w niedzielę wieczorem
- Produkcja w Skodzie została wstrzymana na dwa tygodnie
- Skoda w 2021 roku wyprodukuje o 250 tys. samochodów mniej, niż planowała
Skoda wznawia produkcję
Skoda, największy czeski eksporter, 7 października zapowiedział, że „znacząco zmniejszy lub nawet wstrzyma” produkcję od 18 października z powodu globalnego niedoboru chipów.
– Mogę potwierdzić, że większość linii produkcyjnych Skoda wznowi pracę po dwutygodniowej przerwie dziś wieczorem, zaczynając od nocnej zmiany o 22:00 – mówiła Kamila Biddle w niedzielę.
Czeskie Stowarzyszenie Przemysłu Samochodowego poinformowało, że czescy producenci samochodów wyprodukują w tym roku o ćwierć miliona samochodów mniej niż oczekiwano. Powodem jest oczywiście globalny niedobór mikroprocesorów, co będzie kosztowało sektor motoryzacyjny 200 miliardów koron (9 miliardów dolarów) sprzedaży.
Sektor samochodowy jest kręgosłupem czeskiej gospodarki, zatrudnia 180 000 pracowników i odpowiada za jedną czwartą produkcji przemysłowej.
Produkcja Skody spada
Skoda poinformowała w poniedziałek, że wyprodukuje około ćwierć miliona samochodów mniej, niż przewidywano w tym roku. Jak pisze Agencja Reuters, Skoda podała, że oczekuje, że niedobór chipów ustabilizuje się jeszcze w tym kwartale i stopniowo kryzys będzie ulegał złagodzeniu w drugiej połowie 2022 roku.
– W tym roku firma spodziewa się, że do końca roku nie będzie w stanie wyprodukować około 250 000 pojazdów z powodu brakujących części – podała Skoda w oświadczeniu, podając wyniki za dziewięć miesięcy.
Dyrektor generalny Skody, Thomas Schaeffer, powiedział w wywiadzie opublikowanym w poniedziałek, że Skoda spodziewa się, że po poprzednich spadkach będzie produkować „prawie pełną mocą” w listopadzie i grudniu, jeśli części będą dostępne.
Skoda poprawia wyniki
Skoda w okresie od stycznia do września odnotowała przychody w wysokości 13,3 miliarda euro (15,39 miliarda dolarów). Jest to o 10,7 proc. więcej niż rok wcześniej, a zysk operacyjny został niemal podwojony do 900 milionów euro. W ubiegłym roku produkcja była zakłócona z powodu blokad związanych z koronawirusem.
Na początku tego roku producent samochodów poinformował, że ma na stanie dziesiątki tysięcy samochodów, które są prawie gotowe, ale czekają na chipy.