Toyota Mirai pojawiła się na rynku w grudniu 2014 roku. Jest to pierwszy samochód japońskiej Toyoty, który miał zrewolucjonizować motoryzację poprzez napęd wodorowy. Toyota Mirai pierwszej generacji pojawiła się na innych – poza japońskim – rynkach w 2015 roku.
- Toyota Mirai pierwszej generacji została przedstawiona w 2014 roku
- Mirai pojawił się w salonach w Japonii w 2015 roku
- Sprzedaż Toyoty Mirai w pierwszym miesiącu sięgnęła 1500 sztuk – 60 proc. zamówień to sektor rządowy i firmy
Toyota Mirai pierwszej generacji – „Mirai” znaczy przyszłość
Toyota Mirai pojawiła się w sprzedaży na japońskim rynku 15 grudnia 2014 roku. Na rynkach w Europie wodorowy samochód pojawił się dopiero we wrześniu 2015 roku. Sercem Toyoty Mirai jest ogniwo paliwowe – wynik ponad 20 lat badań i rozwoju. Stosy ogniw paliwowych wykorzystują kanały o drobnych oczkach, które gwarantują równomierne wytwarzanie energii na powierzchni ogniw, a tym samym zapewniają maksymalną wydajność. Zbiorniki z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym przechowuje wodór pod ciśnieniem 700 barów.
Toyota Mirai pierwszej generacji – napęd, tankowanie, dane techniczne
Toyota Mirai pierwszej generacji została wyposażona w silnik elektryczny 114 kW/155 KM. W Mirai ogniwo paliwowe jest z kolei wspierane akumulatorem, przechowuje również energię hamowania. Auto wodorowe ma zasięg 500 km przy pojemności zbiornika pięciu kilogramów. Tankowanie trwa ok. trzech minut. Toyota Mirai pierwszej generacji wg. Toyoty zużywa średnio 0,76 kg H2/100 km i generuje 0 g/km emisji CO2.
Toyota Mirai pierwszej generacji – sercem ogniwa paliwowe
Toyota Mirai to samochód elektryczny, ale nie trzeba go ładować jak zwykłe samochody bateryjne – wystarczy „zatankować” wodór. Wodorowe auto wykorzystuje napęd TFCS – w dużym skrócie jest to połączenie technologii ogniw paliwowych z technologią hybrydową. Toyota opatentowała ten system. Składa się on z zespołu ogniw paliwowych Toyoty, wzmacniacza napięcia, oraz zbiorników sprężonego wodoru.
Toyota Mirai posiada nowy zespół ogniw paliwowych, który osiąga maksymalną moc wyjściową 114 kW (155 KM). Efektywność wytwarzania energii elektrycznej, została zwiększona przez użycie drobnootworowych kanałów przepływowych 3D, zapewniających równomierne wytwarzanie energii elektrycznej na powierzchni ogniw, kompaktową konstrukcję, wysoką wydajność i doskonałą gęstość mocy na poziomie 3,1 kW/L (2,2 razy wyższą w porównaniu do poprzednich prototypowych konstrukcji Toyoty FCHV).
Co ważne Toyota podkreśla, że ilość wody na membranach paliwowych ogniw elektrolitycznych ma istotny wpływ na wydajność wytwarzania energii elektrycznej. Kontrolowanie ilości wody w Toyocie Mirai pierwszej generacji odbywa się przy użyciu wewnętrznego układu cyrkulacyjnego do obiegu wody utworzonej podczas generowania energii elektrycznej.
Toyota Mirai i wzmacniacz napięcia
Toyota Mirai posiada system, w tym został zastosowany nowy, kompaktowy i wydajny wzmacniacz napięcia. Okazuje się, że dzięki tym działaniom z ogniw paliwowych do silnika elektrycznego trafia napięcie 650 wolt. Większe napięcie w systemie pozwoliło na zmniejszenie rozmiarów silnika elektrycznego, który jest montowany w pierwszej generacji Toyoty Mirai oraz liczby ogniw, przez co napęd pojazdu jest mniejszy, lżejszy i bardziej uzasadniony ekonomicznie w procesie produkcji.
Auto wodorowe Toyoty posiada także zbiorniki, które mają trójwarstwową strukturę złożoną m.in. z włókna węglowego i wzmocnionego tworzywa. Pozwala to na magazynowanie wodoru, sprężonego do aż 70 MPa (70 megapaskali, czyli w przybliżeniu 700 barów). W porównaniu do poprzednich, prototypowych pojazdów wodorowych Toyoty (FCHV), pojemność zbiorników w pierwszej generacji Toyoty Mirai wzrosła o ok. 20 proc. Spadły za to ich rozmiary i masa. Zbiorniki wodoru wykorzystywane przez Toyotę w pierwszym Mirai mają najwyższe na świecie procentowe stężenie wagowe (5,7 wt%, stan na listopad 2014 r.).
Toyota Mirai pierwszej generacji – systemy bezpieczeństwa
Auto wodorowe Toyoty zostało wyposażone w liczne rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa. Oto niektóre z nich:
- Toyota Mirai posiada system zapobiegający zderzeniu (Pre-collision System), który korzysta z radaru o falach milimetrowych. Pomaga tym samym uniknąć kolizji lub zminimalizować jej skutki przez ostrzeżenie i automatyczne dohamowanie, jeśli pojazd zbliża się do przeszkody;
- Mirai został także wyposażony w system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu wykorzystuje kamery, które odczytując przebieg poziomowego oznakowania drogi (białego lub żółtego), ostrzegają kierowcę w przypadku opuszczenia swojego pasa ruchu;
- system drive-start control – uniemożliwia on niezamierzony start pojazdu bądź nagłe przyspieszenie w trakcie operowania skrzynią biegów na postoju;
- Mirai ma na swoim pokładzie także system wykrywania martwego pola w lusterkach, który wykorzystuje radar, aby ostrzegać o pojazdach potencjalnie niewidocznych dla kierowcy w momencie zmiany pasa ruchu.
Toyota Mirai pierwszej generacji – premiera
Toyota Mirai jest efektem 20-lat badań jakie japońska Toyota prowadziła nad samochodami przyszłości. Mirai został zaprezentowany podczas Salonu Motoryzacyjnego w Paryżu w 2014 roku. Przedstawiona została wówczas wersja produkcyjna, czteroosobowego samochodu o nadwoziu sedan. Pierwsza generacja Toyoty Mirai jest efektem prac i rozwinięciem modelu koncepcyjnego – Toyota FCV. Model ten został z kolei zaprezentowany podczas Salonu Motoryzacyjnego w Tokio w 2013 roku. Jak pisze Toyota na swojej stronie internetowej, wersja produkcyjna – chociaż pozostaje wierna konceptowi – otrzymała nowy projekt grilla, reflektorów przednich i tylnych oraz tradycyjne lusterka w miejsce kamer.
Toyota Mirai pierwszej generacji – początkowa sprzedaż
Toyota Mirai pojawiła się w japońskich salonach 15 grudnia 2015 roku. Już w pierwszym miesiącu sprzedaży firma zebrała ponad 1 500 zamówień na pierwszą generację Mirai – czyli czterokrotnie więcej, niż producent planował do końca 2015 roku. W momencie debiutu Toyoty Mirai na rynku, firma zakładała sprzedaż wodorowego auta na poziomie 400 sztuk do końca 2015 roku. Klienci niestety musieli liczyć się z wydłużonym czasie oczekiwania na samochód.
Warto podkreślić, że pierwszą generacją najbardziej zainteresował się sektor instytucji rządowych i firm – około 60 proc. z 1 500 zamówień pochodziło właśnie z tego sektora, zaś pozostałych 40 proc. od klientów indywidualnych.
