Aston Martin może w tym roku znacząco zmniejszyć swoje zadłużenie. Lawrence Stroll – kanadyjski miliarder, który posiada 25 proc. udziałów w firmie i jest jej prezesem wykonawczym – powiedział, że firma osiągnie dodatnie przepływy pieniężnej w 2023 roku. W tym roku Stroll chce obniżyć część zadłużenia.
- Aston Martin osiągnie dodatnie przepływy pieniężne w 2023 roku
- Lawrence Stroll chce obniżyć poziom zadłużenia Aston Martin
- Aston Martin w 2025 roku przedstawi swój pierwszy samochód elektryczny
Aston Martin poprawi swoje finanse
Jak pisze Automotive News Europe kanadyjski miliarder – Lawrence Stroll – zabrał głos w sprawie ograniczenia zadłużenia firmy oraz poprawy pozycji finansowej firmy. Miało to miejsce w czasie konferencji zorganizowanej przy okazji Formuły 1. Stroll wskazał, że poprzez podejmowanie odpowiednich kroków, odsetki zostaną obniżone w kolejnych latach.
Szef Aston Martina powiedział, że chce poddać renegocjacji warunki obligacji, a także spłacić część długu. Aston Martin ma osiągnąć dodatnie przepływy pieniężnej już w 2023 roku.
Pieniądze jednak to nie wszystko, co Stroll chce zainwestować w swoją firmę. Kanadyjski miliarder nawiązał współpracę z niemieckim Mercedesem, co ma pomóc Aston Martinowi przetrwać pandemię i zapewnić stabilniejszą pozycję na rynku.
Aston Martin i auta elektryczne
Aston Martin jest także w trakcie rozmów z Britishvolt – brytyjską firmą zajmującą się produkcją baterii. Britishvolt podpisał już wstępne porozumienie z innym producentem supersamochodów – Lotusem.
Firma ma także jeszcze jeden wątek, który łączy ją z Mercedesem. W ubiegłym roku zatrudniła Tobiasa Moersa na stanowisku dyrektora generalnego. Moers wcześniej piastował funkcję kierowniczą w należącym do Mercedesa – AMG.
Tymczasem brytyjski Aston Martin chce zaprezentować swoje pierwsze auto elektryczne z napędem akumulatorowym w 2025 r. Do 2026 r. wszystkie nowe modele brytyjskiej marki będą oferować opcję zelektryfikowanego układu napędowego, a Mercedes dostarczy hybrydowe i w pełni elektryczne układy napędowe.
Lawrence Stroll w Aston Martin
Konsorcjum inwestorów pod przewodnictwem Strolla przejęło 16,7 proc. udziałów w Aston Martin na początku 2020 roku, tuż przed pandemią, która zamknęła większość świata. Zwiększyło ono swoją inwestycję do 25 proc. udziałów w firmie w marcu 2021 roku, zasilając firmę kolejnymi 25 milionami dolarów.
Stroll przyprowadził do Aston Martina swój własny zespół Formuły 1 i opóźnił plany elektryfikacji firmy do 2025 roku, co pomogło kontrolować koszty.
Problemy z Valkyrie
Aston Martin mierzy się obecnie ze sprzedażą swojego supersamochodu – Valkyrie. Auto kosztuje 2,5 mln funtów. Lawrence Stroll powiedział, że projekt jest już w toku po tym, jak technicy z jego zespołu Formuły 1 zostali dorzuceni do niego, aby mu pomóc. Firma planuje produkować ok. 150 egzemplarzy tego samochodu.
Wszystkie problemy zostały rozwiązane, ale zbudowanie tych samochodów zajmuje trochę więcej czasu, niż początkowo zakładano – powiedział Stroll na temat sprzedanych samochodów, dodając, że żaden klient nie poprosił o zwrot kaucji.