Toyota tnie plany produkcyjne na listopad. Produkcja będzie niższa niż zakładano, z powodu braku części i to o 15 proc. Powodem jest trwających niedoborów chipów, który jest następstwem pandemii COVID-19. Firma wskazała, że ​​zwiększy produkcję od grudnia.

  • Toyota tnie planowaną wysokości produkcji w listopadzie o 100-150 tysięcy samochodów
  • Jest to kolejny miesiąc mniejszej produkcji
  • Niższa produkcja Toyoty wynika z problemem braku części na rynku
  • W skali roku, Toyota wyprodukuje o 300 tys. mniej samochodów niż planowała wcześniej

Toyota tnie produkcję w listopadzie

Japoński koncern podał w komunikacie, że w przyszłym miesiącu wyprodukuje od 100 000 do 150 000 pojazdów mniej, niż planowała. Koncern miał plany odbudowy produkcji po redukcji we wrześniu i październiku. Wówczas to dostawy komponentów z fabryk w Malezji i Wietnamie spadły, z powodu rosnącej tam liczby zachorowań na COVID-19. Toyota była wówczas zmuszona do ograniczenia celu produkcyjnego na bieżący rok obrotowy, który kończy się 31 marca.

Chcąc nadrobić wcześniejsze braki produkcyjne, początkowo japoński koncern planował wyprodukować około 1 miliona sztuk samochodów w listopadzie. Spadek łącznie objął w bieżącym roku obrotowym 300 000 pojazdów. To spowodowało wymuszenie korekty celów produkcyjnych z 9,3 mln do 9 milionów.

W grudniu będzie lepiej?

– Nie mogę przewidzieć, co się wydarzy, ale myślę, że przechodzimy właśnie przez najtrudniejszy okres – mówi Kazunari Kumakura, globalny menedżer zakupów Toyoty, cytowany przez Agencję Reuters.

Kumakura podkreśla, że Toyota nadal widzi duży popyt na swoje pojazdy i dlatego chce zwiększyć produkcję w grudniu.

Jak donosi Reuters, powołując się na swoje źródła, japoński koncern chce podnosić ograniczoną produkcję w grudniu. Źródła donoszą, że firma prowadzi już rozmowy ze swoimi dostawcami komponentów w Azji Południowo-Wschodniej, na temat zwiększenia dostaw. W ten sposób Toyota mogłaby odzyskać część utraconej produkcji.

Mniej samochodów

Z brakiem chipów na rynku borykają się wszyscy producenci. Problem zamknięcia fabryk to nie jedyny problem, ponieważ pandemia wywołała także zwiększony popyt na tablety i inne urządzenia elektroniczne. To dodatkowo pogorszyło problem niedoboru półprzewodników na rynku.

Sprzedaż samochodów tylko w Chinach we wrześniu spadła o jedną piątą w porównaniu z rokiem poprzednim. Problemy z chipami szczególnie odczuli japońscy producenci, ponieważ są oni mocno obecni na chińskim rynku.

Kto stracił najwięcej?

Honda poinformowała, że we wrześniu sprzedała w Chinach 121 448 pojazdów, czyli 28 proc. mniej niż rok wcześniej. Nissan sprzedał 104 443 samochody, co oznacza spadek o 26 proc., zaś Toyota sprzedała 115 000 samochodów, co oznacza spadek o 36 proc.

Toyota chce się uodpornić

Japoński producent samochodów dokonał zmian w swoim łańcuchu dostaw już wcześniej. Miało to miejsce po zakłóceniach wywołanych trzęsieniem ziemi, które nawiedziło północno-wschodnie wybrzeże Japonii w 2011 roku. Obecnie Toyota była ostatnim spośród największych producentów samochodów, który ograniczył produkcję z powodu braków części.

Toyota w komunikacie zapowiedziała, że w odpowiedzi na utrzymujący się niedobór chce jeszcze bardziej wzmocnić swój łańcuch dostaw. Planowane jest wdrożenie specjalnych środki antycowidowych, zarówno we własnych zakładach, jak i u dostawców. Japoński koncern spodziewa się, że niedobór półprzewodników utrzyma się w dłuższej perspektywie, dlatego rozważy zastosowanie substytutów tam, gdzie to możliwe.

Zobacz też:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Napisz swój komentarz
Wpisz tutaj swoje imię